Kilka dnia temu otworzyła się we Wrocławiu nowa burgerownia, więc koniecznie musieliśmy się w niej zjawić i spróbować solidnej porcji mięsa. Burger Love mieści się na Więziennej, tuż obok Monsieur Cafe. Sam lokal jest malutki, ale znalazło się w nim miejsce na długie blaty i kilka krzeseł barowych. Póki pogoda jest ładna, można też skorzystać z ogródka przed lokalem. W środku powitał nas zapach smażonego mięsa i menu zawierające siedem rodzajów burgerów, w tym jeden wegetariański. Do tego sympatyczna, wyluzowana obsługa, fajny wystrój i niewygórowane ceny.
Do picia zamówiliśmy lemoniadę (6 PLN za szklankę), która była przygotowywana na naszych oczach ze świeżych owoców. Lemoniada okazała się bardzo smaczna, nie za słodka.
Pani Łasuchowa i ja skusiliśmy się na burgery o nazwie French Kiss Burger (25 PLN) wraz z zestawem frytek i coleslawem (+ 3 PLN do ceny burgera).
Pan Smakosz dał szansę burgerowi o nazwie Wroclove Burger (21 PLN) także z zestawem (+3 PLN)
French Kiss miał w sobie 200 gramów średnio wysmażonej wołowiny (samemu można określić stopień wysmażenia przy składaniu zamówienia), relish, rukolę, marmoladę z czerwonej cebuli, pomidor i ser kozi. Wszystko w idealnych proporcjach, nic nie ciekło po rękach, mięso odpowiednio wysmażone, nie za suche no i bułka! Przy składaniu zamówienia można również wybrać rodzaj pieczywa. Wybór jest pomiędzy typową bułką burgerową posypana sezamem, a bułką maślaną, którą kelnerka określiła jako „duma i chwała”, tak więc nie pozostało nam nic innego, niż się na nią zdecydować i to był dobry wybór.
Pan Smakosz również był zadowolony ze swojego burgera. Wroclove Burger oprócz wołowiny, ma w sobie majonez, sałatę, ser pleśniowy, bekon, piccalilly i pomidora. Ma on w sobie coś oryginalnego i egzotycznego, więc będzie idealnym wyborem dla poszukiwaczy nowych smaków.
Frytki z Burger Love zdecydowanie nie są frytkami z mrożonki, mają przyjemny domowy smak, jednak te ze Sztrass Burgera są zdecydowanie smaczniejsze. Coleslaw też jest w porządku, odpowiednio doprawiony, choć Pani Łasuchowa narzekała, że wyczuła w nim cebulę. Jak dla mnie, to ten z Karavanu jest o wiele lepszy.
Cieszymy się bardzo, że kolejny burger joint pojawił się we Wrocławiu i chyba nie tylko my, bo mnóstwo ludzi kupowało burgery w czasie naszej wizyty w tym miejscu. Moda na świeżą wołowinę i domowe frytki powoli zaczęła rozprzestrzeniać się po naszym mieście. Lepiej późno niż wcale ;)
Za 3 burgery w zestawie i 3 lemoniady zapłaciliśmy łącznie 98 PLN.
Burger Love
ul. Więzienna 31A, Wrocław
http://www.facebook.com/BurgerLoveWroclaw