Archiwum

6U9C0732-2

W jeden z waka­cyj­nych week­en­dów razem z Panią Łasuchową utknę­ły­śmy w cen­trum. Miałyśmy w pla­nach pole­ca­ną przez czy­tel­ni­ków Brylantową, ale nie­ste­ty nasz trans­port się wysy­pał, a wizja jecha­nia w ten upał auto­bu­sem sku­tecz­nie nas odstra­szy­ła. Marzyłyśmy tyl­ko o czymś lek­kim i chłod­nym w „spa­ce­ro­wej” odle­gło­ści. I wte­dy padło hasło: „Może Powoli?”. Czemu nie?
Tym spo­so­bem, tro­chę przy­pad­kiem tra­fi­ły­śmy na uli­cę Rydgiera, gdzie mie­ści się malut­ki loka­lik ser­wu­ją­cy współ­cze­sną wer­sję pol­skiej kuch­ni. Powoli znaj­du­je się w dobo­ro­wym towa­rzy­stwie: po dru­giej stro­nie uli­cy mie­ści się Bistro Narożnik, a w podwór­ku tuż obok „Znasz Ich Bistro” (do któ­re­go tak­że chce­my się wnet wybrać). Sama restau­ra­cja jest nie­po­zor­na, ale zaję­te sto­li­ki prze­ko­nu­ją, że war­to ją spraw­dzić. Czytaj dalej

6U9C0653-2

Lipcowy week­end oka­zał się wyjąt­ko­wo upal­ny. Rozleniwieni pogo­dą posta­no­wi­li­śmy wybrać się na śnia­da­nie. Gdy padło sakra­men­tal­ne „no to gdzie tym razem?”. Pan Łasuch zapro­po­no­wał nowy lokal poza cen­trum – Zenka Cafe. Muszę przy­znać, że przy­kla­snę­łam pomy­sło­wi z entu­zja­zmem – Zenkę mija­łam od jakie­goś cza­su i byłam zain­try­go­wa­na, tym bar­dziej, że jest to knajp­ka – cór­ka lubia­nej przez nas Central Cafe. Czytaj dalej