ciasto

6u9c0992-2

Wielkimi kro­ka­mi zbli­ża się wiel­kie świę­to wszyst­kich sma­ko­szy: Restaurant Week! Nasze peł­ne wyrze­czeń życie blo­ge­rów kuli­nar­nych wresz­cie zaowo­co­wa­ło, ponie­waż zosta­li­śmy dostrze­że­ni przez orga­ni­za­to­rów i popro­sze­ni o uczest­nic­two w tego­rocz­nym Restaurant Week w roli Ambasadorów. Wiąże się to z bar­dzo przy­jem­nym obo­wiąz­kiem – na dwa tygo­dnie przed festi­wa­lem mie­li­śmy oka­zję wypró­bo­wać menu jed­nej z restau­ra­cji bio­rą­cych udział w naj­now­szej edy­cji. Na wstę­pie musi­my się przy­znać, że tro­szecz­kę zła­ma­li­śmy przy tym swo­je zasa­dy – zosta­li­śmy zapro­sze­ni, a więc nie zapła­ci­li­śmy za posi­łek, a tak­że spo­dzie­wa­no się nas w restau­ra­cji. Obiecujemy jed­nak, że nasza recen­zja będzie rze­tel­na i mamy nadzie­ję, że pod­czas Festiwalu, jak i po nim zosta­nie­cie ugosz­cze­ni rów­nie przy­jem­nie co my. Czytaj dalej

6u9c0753-2

Po nie­zbyt satys­fak­cjo­nu­ją­cym posił­ku w Tommy-Yummy czu­li­śmy lek­ki nie­do­syt. Padła pro­po­zy­cja jaz­dy na kawę do cen­trum, ale na całe szczę­ście przy­po­mnie­li­śmy sobie o tym, że na pla­cu Strzegomskim jest Muzeum Współczesne. Co ma muzeum do kawy? Cafe Muzeum oczywiście!
Kawiarnia mie­ści się na szczy­cie bun­kra prze­ciw­lot­ni­cze­go z okre­su II Wojny Światowej, w któ­rym rezy­du­je tym­cza­so­wo Muzeum. Po wej­ściu skie­ro­wa­li­śmy się w lewo, do win­dy, któ­rą wje­cha­li­śmy na samą górę i… wpa­dli­śmy w zachwyt. W pogod­ny dzień ze szczy­tu bun­kra roz­ta­cza się napraw­dę cie­ka­wy widok na Legnicką i oko­li­ce pla­cu Strzegomskiego. A jak doda się do tego malow­ni­czy zachód słoń­ca, to atmos­fe­ra robi się wręcz sie­lan­ko­wa. Czytaj dalej

6U9C0653-2

Lipcowy week­end oka­zał się wyjąt­ko­wo upal­ny. Rozleniwieni pogo­dą posta­no­wi­li­śmy wybrać się na śnia­da­nie. Gdy padło sakra­men­tal­ne „no to gdzie tym razem?”. Pan Łasuch zapro­po­no­wał nowy lokal poza cen­trum – Zenka Cafe. Muszę przy­znać, że przy­kla­snę­łam pomy­sło­wi z entu­zja­zmem – Zenkę mija­łam od jakie­goś cza­su i byłam zain­try­go­wa­na, tym bar­dziej, że jest to knajp­ka – cór­ka lubia­nej przez nas Central Cafe. Czytaj dalej

6U9C6668-2

Pod koniec paź­dzier­ni­ka w kil­ku naj­więk­szych mia­stach w Polsce odby­wa się świę­to wszyst­kich Smakoszy – Restaurant Week. Zasady są pro­ste – restau­ra­cje bio­rą­ce udział w akcji przy­go­to­wu­ją spe­cjal­ne, popi­so­we zesta­wy skła­da­ją­ce się z przy­staw­ki, dania głów­ne­go oraz dese­ru. Cena dla zesta­wu jest taka sama w każ­dej restau­ra­cji, czy­li 39 PLN. Ekipa Wrocławia od kuch­ni nie mogła takie­go wyda­rze­nia prze­ga­pić, zatem po krót­kich kon­sul­ta­cjach zde­cy­do­wa­li­śmy się odwie­dzić restau­ra­cję Alyki w Sky Tower. Zarezerwowaliśmy sto­lik na czwart­ko­wy wie­czór (rezer­wa­cja jest wyma­ga­na, aby skosz­to­wać festi­wa­lo­we­go menu), wpła­ci­li­śmy „wpi­so­we” 39zł od łeb­ka i (pra­wie) punk­tu­al­nie sta­wi­li­śmy się w restauracji.
Czytaj dalej

Fika_01

Wstyd się przy­znać, ale nigdy wcze­śniej nie byli­śmy w Cafe Fika. Zwykle na kawę wpa­da­li­śmy do sąsied­niej kawiar­ni, a Fika jakoś nam umy­ka­ła. Tym razem wła­śnie tam skie­ro­wa­li­śmy swo­je kro­ki. Wewnątrz było zupeł­nie pusto, mimo że był to week­end. Postanowiliśmy się nie zra­żać i zaję­li­śmy miej­sce przy małym sto­li­ku przy oknie. Stolik na nie­wiel­kim pod­wyż­sze­niu, nie dość, że pozwa­lał podzi­wiać pano­ra­mę Rynku, to dawał nam też moż­li­wość obser­wa­cji całe­go loka­lu. W mię­dzy­cza­sie zja­wi­li się też inni goście, więc nie byli­śmy już tacy osa­mot­nie­ni. Czytaj dalej

Afryka_01

Szukaliśmy ostat­nio miej­sca w cen­trum, gdzie moż­na wysko­czyć na kawę i lunch, ewen­tu­al­nie cia­sto. Spacerując po mie­ście, tra­fi­li­śmy do Afryka Coffee & Tea House przy uli­cy Kotlarskiej i mimo, że nie wie­dzie­li­śmy zupeł­nie nic o tym loka­lu, to stwier­dzi­li­śmy, że cze­mu nie. Czytaj dalej