Jakiś czas temu dopadła nas rzeczywistość i leniwe popołudnia w restauracjach stały się tylko odległym wspomnieniem. Między innymi dlatego zdecydowaliśmy się na posiłek w Patelni. Niby to fast food, ale zupełnie nie fast foodowy. Serwowane tam jedzenie na wynos jest na poziomie restauracyjnym i z pewnością zadowoli wybredny gust niejednego smakosza. Patelnia mieści się w małym kiosku niedaleko Kalambura i dopóki dopisuje nienajgorsza pogoda, zamówione danie można zjeść na miejscu przy stolikach wystawionych obok okienka. Czytaj dalej
Trochę nas mie było na blogu, co nie oznacza wcale, że nie odwiedzamy już wrocławskich restauracji. Ostatnio zawitaliśmy do niedawno otwartej na Rynku Soczewki. Pierwsze wrażanie wizualne – świetne wnętrze, jednak przy dokładniejszym przyjrzeniu, okazało się, że lokal nie jest aż tak dopracowany, na co mogłyby wskazywać ceny dań w menu ;) Soczewka zapewnia miłośnikom burgerów szeroki wachlarz pozycji – od wołowych, przez drobiowe i zupełnie bezmięsne. Oprócz tego w jednostronicowej karcie można znaleźć kilka steków, sałatki i napoje. Jak przypuszczamy, ceny wymuszonę są poniekąd lokalizacją tej restauracji. Czytaj dalej
Restauracja Whiskey in the Jar, która jakiś czas temu pojawiła się na wrocławskim Rynku, przyciąga gości kuchnią amerykańską pełną steków, burgerów i dań z grilla. Nas też przyciągnęła kilka tygodni temu i za pierwszym razem tak bardzo nam posmakowało, że postanowiliśmy wrócić z aparatem. Lokal jest urządzony w stylu rockowo – harleyowym i oprócz dań mięsnych, specjalności lokalu są drinki na bazie Jacka Daniel’sa. Wieczorami zaś lokal rozbrzmiewa muzyką na żywo. Czytaj dalej
Wrocław od kuchni obchodzi dziś swoje pierwsze urodziny. Z tej okazji postanowiliśmy udać się do tego samego miejsca co rok temu i ponownie odwiedzić restaurację Lobkowicz, której recenzją rozpoczęliśmy naszą przygodę z blogiem. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy na miejscu Lobkowicza zobaczyliśmy zupełnie inny lokal. MARCELINO chleb i wino zostało otwarte ledwie chwilę temu, a już pęka w szwach. Trochę rozczarowani, ale też ciekawi weszliśmy do środka. Chwilę trwało, zanim zwolnił się stolik w ogródku. Tę chwilę poświęciliśmy na szybkie rozeznanie w menu i opiniach w internecie. Czytaj dalej
Moda na food trucki dotarła do Polski już jakiś czas temu. Wielokrotnie stołowaliśmy się w mobilnych kuchniach w Trójmieście, jednak we Wrocławiu był to nasz debiut. Nic w tym dziwnego, bo Wrocław nie jest miejscem przychylnym food truckom. Zupełnie niezrozumiała jest polityka miasta, które nie pozwala im na parkowanie na terenach miejskich. Happy Little Truck od jakiegoś czasu stacjonuje więc na prywatnym terenie na Wyspie Słodowej. My trafiliśmy do niego w trakcie Eko Jarmarku na Szewskiej i na pewno nie była to nasza ostatnia wizyta. Czytaj dalej
Maki Sakata to restauracja, która od niedawna mieści się w ścisłym centrum Wrocławia i zachęca przechodniów minimalistycznym ogródkiem z barwnymi poduchami. Nie jesteśmy fanami sushi, więc bardzo się ucieszyliśmy, że można tam spróbować czegoś więcej z bogatej kuchni japońskiej, tajskiej i koreańskiej. Czytaj dalej
Nie mamy ostatnio szczęścia do dobrego jedzenia. Może to dlatego, że wybieramy lokale piękne wizualnie i właścicielom brakuje już pomysłu na kuchnię albo funduszy na szefa kuchni. Podobnie było tym razem. 212! lifestyle cafe zaprojektowane jest idealnie w każdym calu. Stylowe meble, surowy beton na ścianach, świetna kolorystyka i nic poza tym. Czytaj dalej
W minioną niedzielę postanowiliśmy zjeść śniadanie na mieście, mieliśmy już nawet wybrane miejsce, do którego chcieliśmy pójść, ale kiedy tam dotarliśmy spotkała nas przykra niespodzianka – lokal był zamknięty. Jak widać właściciele niektórych kawiarni i restauracji we Wrocławiu nie poddają się modzie na serwowanie pysznych śniadań i swoje lokale postanawiają w weekendy otwierać o 12, ich strata. Po odbiciu się od zamkniętych drzwi, snuliśmy się coraz bardziej głodni po mieście, aż trafiliśmy do Szynkarni. To dość spory lokal mieszczący się w pomieszczeniach po nieistniejącej już Starej Kanapie. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło w tym miejscu. Ciemne wnętrza i meble zostały odmalowane na biało, na podłodze pojawiły się białe deski, lokal nabrał lekkości i modnego skandynawskiego stylu. Czytaj dalej
Czasem są takie dni, gdy nic nie smakuje, a każde danie w restauracyjnych menu wydaje się nudne i takie samo jak w dziesięciu poprzednich. Zdecydowanie potrzebowaliśmy odmiany i dlatego na obiad wybraliśmy się do HABIBI FOOD. Na pierwszy rzut oka ten lokal wydaje się fastfoodową sieciówką, ale poczytaliśmy trochę na jego temat i doszliśmy do wniosku, że chyba jest trochę inaczej niż nam się wydawało. Musieliśmy to sprawdzić. Czytaj dalej