Ostatnio we Wrocławiu mamy wysyp francuskich restauracji, w okolicach Rynku Le Rendez Vous jest już drugim nowym lokalem z tego rodzaju kuchnią. Tym razem zaserwowano nam kuchnię francuską w wydaniu domowym. Sam wystrój lokalu jest dość oszczędny – drewniane stoły, niewielkie serwety, liczne kolorowe akcenty. Całość sprawia miłe i przytulne wrażenie. Czytaj dalej
Cocofli otwiera na naszym blogu cykl kawiarniany. Ten dość mały, ale klimatyczny lokal wybraliśmy niedawno na kawę i szybki lunch w środku tygodnia i jesteśmy absolutnie zachwyceni. To nie był nasz pierwszy raz w tym miejscu, bywaliśmy tam już wcześniej, jednak nigdy w środku dnia i raczej skupialiśmy się na napojach. Tym razem trochę nam burczało w brzuchach, jednak nie na tyle, żeby od razu wybierać się gdzieś na obiad, szybka przekąska wydawała się idealna. Czytaj dalej
Kiedy zastanawialiśmy się, gdzie zjeść sobotni lunch, Pan Łasuch rzucił hasło „naleśniki”. Od razu na myśl przyszła nam naleśnikarnia French Connection w Renomie. Wielokrotnie mijaliśmy ją w drodze do Empiku, ale jakoś nigdy nie było okazji żeby usiąść i coś zjeść. Tym razem wybraliśmy się specjalnie tam. Czytaj dalej
Pod Papugami to kolejna restauracja, na którą namówił nas Pan Pasibrzuch. Dla mnie był to pierwszy raz w tym miejscu, ale Pani Łasuchowa bywała tam lata temu i zachwalała to miejsce. Pod Papugami ma już długi staż we Wrocławiu i z tego, co zdołałem przeczytać, całkiem niezłą opinię wśród mieszkańców – tym wyższą poprzeczkę postawiłem tej restauracji. Czy udało się ją przeskoczyć? O tym już za chwilę. Czytaj dalej
Całkiem niedawno znajomi donieśli nam, że we Wrocławiu otworzyła się nowa francuska restauracja. Poszliśmy tam zupełnie w ciemno, nie sprawdzając wcześniej menu i nie nastawiając się na nic szczególnego. Jakże miłe było nasze zaskoczenie, gdy okazało się, że właścicielami La Fée Verte są dwaj Francuzi, znani nam z Le Bistrot Parisien. La Fée Verte otworzyła się parę dni przed naszym przyjściem i wewnątrz odbywały się jeszcze ostatnie poprawki wystroju, a na jednej ze ścian powstawał portret Zielonej Wróżki, od której lokal wziął swoją nazwę. Sam wystój lokalu jest oszczędny. W niewielkim wnętrzu sprytnie wybudowana antresola pozwoliła na umieszczenie kilku stolików więcej. W dolnej części można wybrać stolik z krzesłami lub miękką kanapę. Czytaj dalej
Bardzo ubolewaliśmy, kiedy w czerwcu zamknęła się restauracja Pogaduchy na Szwedzkiej. Cudownie urządzone wnętrze i wyjątkowo smaczne jedzenie w przystępnych cenach zniknęło z kulinarnej mapy miasta. Tym większy był nasz żal, że z racji miejsca zamieszkania, często bywaliśmy tam ze znajomymi. Nadzieja na odzyskanie ulubionego miejsca pojawiła się wraz z informacją, że do lokalu po Pogaduchach wprowadza się Sąsiadka. Tuż po otwarciu wybraliśmy się tam na przetestowanie menu. Po dawnej restauracji pozostał cały wystój, z niewielkimi kosmetycznymi przeróbkami. Zmieniła się za to karta i jak przeczytaliśmy – ekipa lokalu. Czytaj dalej
Ostatnio do naszej ekipy dołączył nowy członek – Pan Pasibrzuch i od razu zabrał nas do swojej ulubionej wrocławskiej restauracji – Novocainy. Całą drogę zachwalał nam ich dania, więc szliśmy tam z ogromnymi oczekiwaniami i jak sie później okazało, nie zawiedliśmy się. Wnętrze lokalu nawiązuje w stylistyce do neosecesji i baroku, dominują w niem czerwienie, burgundy i złoto. Wnętrze jest przestronne, a z antresoli roztacza się przepiękny widok na Rynek. Czytaj dalej
Road American Restaurant jest restauracją, która serwuje tradycyjna kuchnie amerykańską. Przede wszystkim można tam znaleźć całą masę steaków i innych dań mięsnych, ale też proste potrawy oparte na warzywach. Restauracja ta mieści się na zerowym poziomie w galerii Sky Tower i przyciąga wzrok przede wszystkim rewelacyjnie urządzonym wnętrzem. Czytaj dalej
Steinhaus, mieszczący się przy ulicy Włodkowica, został otwarty w grudniu 2012 roku. Wizualnie świetnie wpasował się w klimat ulicy. Ceglane ściany, drewno, dość surowy wystrój, nawiązujący do klimatu Wrocławia lat 20 i 30 ubiegłego wieku. Sama restauracja za patrona obrała lwowskiego i wrocławskiego matematyka – Hugo Steinhausa. Z informacji prasowych można się dowiedzieć, że jej właścicielem jest Aleksander Gleichgewicht, syn profesora Bolesława Gleichgewichta, wrocławskiego matematyka i przyjaciela Hugo Steinhausa. Restauracja serwuje kuchnię kresową, żydowską, niemiecką i oczywiście polską. Nawiązaniem do patrona mają być wiszące na ścianach czarne tablice, które w założeniu miały być zapisane równaniami matematycznymi. Czytaj dalej